24 godziny w autobusie? To nie problem!

Cześć kochani! I prawie się doczekałam!! Już w czwartek jadę do mojej ukochanej Bułgarii, co tam, że czwarty raz, ale i tak uwielbiam. Haha postanowiłam, że nie śpię przed wyjazdem, żeby jak najdłużej spać w autobusie, więc przez całą noc lecę z notkami. Czego się nie robi dla Was! A jeśli ktoś był w Bułgarii, to i może wie, ile trzeba tam jechać autobusem. Jednym słowem, masakra. Ale coś za coś. Dziś mam dla Was kilka rad jak przetrwać tak długą podróż, wynikających oczywiście z własnego doświadczenia, bo trochę tych podróży przebyłam.


*Muzyka*

Słuchanie muzyki to żelazna zasada każdej podróży. Pokażcie mi osobę, która nie słucha muzyki. A więc przyda się dużo pamięci na urządzeniu, słuchawki i jak najlepsze kawałki. Można umilić sobie całą drogę.

*Książki, gazety, krzyżówki*

Ten punkt dla osób, które mogą pozwolić sobie na takie rozrywki w autobusie i którzy nie mają problemów z chorobą lokomocyjną. Ja mogę, więc zabieram sporą ilość gazet, książek i krzyżówek. Bo przecież ciągłe gapienie się przez okno też się nudzi.

*Ciekawe gry i aplikacje na telefonie*

Warto ściągnąć sobie coś przed taką podróżą, bo gier i aplikacje mamy zatrzęsienie. No jeszcze jak mamy internet, to niebo, ale jeśli nie to polecam kolorowanki dla dorosłych (bez skojarzeń haha), milionerzy, subway surfer, krzyżówki po polsku, jakieś wyścigi i takie bzdury.

*Sen*

Tak banalne, a ile daje. Ja preferuje jak najdłuższe spanie, bo czas w autobusie szybciej leci i podróż wydaje się krótsza. A przyda się do tego koc, wygodna poduszka i odrazu milsza podróż!

*Dobre towarzystwo*

To jest w tym wszystkim chyba najważniejsze. Jak macie z kimś pogadać, pośmiać się lub ogólnie coś porobić to już coś!

A Wy jak staracie się przetrwać takie długie podróże?