Dusiiiak: Bułgaria 2015

Cześć kochani! Na wstępie chciałabym Was przeprosić za to, że w czwartek nie pojawił się post i chyba jutro też nie będzie niedzielnych inspiracji, z racji, że dzisiaj będzie ten. Już dawno obiecałam Wam, że pojawi się notka z moich wakacji, chciałam zrobić ją jeszcze we wtorek, zaraz po powrocie, lecz komputer nie czytał mi karty. Ale teraz się udało i pozbierałam wszystkie zdjęcia z Bułgarii. Było świetnie! Ogólnie to uwielbiam Bułgarię, bo jest to przepiękne miejsce i nadal mnie zaskakuje, mimo, że byłam tam już cztery razy. Tym razem byliśmy w malutkiej miejscowości Kranevo, niedaleko Albeny i Złotych Piasków. W pierwsze dni pogoda nie dopisywała, bo padało, ale kiedy przestawało robiliśmy sobie spacery nad morze i patrzyliśmy na ogromne fale, bo akurat w tym czasie był sztorm. Jednak taka pogoda była tylko przez weekend, a już od poniedziałku wypogodziło się. A więc idzie z tym całodzienne plażowanie i kąpanie się w morzu. No nie powiem, bo troszkę się opaliłam. Mieliśmy też basen koło hotelu, a więc było co robić. W pewien wieczór wybraliśmy się plażą do Albeny, byliśmy tam dwa lata temu na wakacjach i naprawdę lubię tą miejscowość. Bardzo szybko minął mi ten wyjazd, nawet sama nie wiem kiedy. Oczywiście z moim szczęściem musiałam się pochorować w dwa ostatnie dni wakacji, ale przeleżałam połowę jednego dnia i czułam się trochę lepiej, bo nie wyobrażam sobie przeleżeć dwa ostatnie dni w Bułgarii w łóżku. Podróż powrotna minęła szybko, oczywiście większość czasu spałam, z czego jestem zadowolona, bo nie nudziło mi się haha. Chyba to tyle, co mogłabym Wam opowiedzieć. Jest to już ostatni, wakacyjny post, więc mogę stwierdzić, że on zamyka wakacje 2015. Bardzo smutno. No ale trzeba wrócić do rzeczywistości i dać radę w nowym roku szkolnym. Myślę cały czas nad notkami do back to school, ciężko mi to idzie, ale na pewno coś wymyślę. Teraz zapraszam Was do oglądania zdjęć i kończę, miłego dnia!