Denko #3

Cześć kochani!

Witam Was w ten poranek prawie pod koniec tygodnia. Bo czwartek to prawie weekend prawda? U mnie piękna pogoda, przez którą nie ma mowy o rzeczach szkolnych haha, ale trzeba. Dziś przychodzę do Was z kilkoma słowami na temat ostatnio zużytych przeze mnie kosmetyków. Nie często pojawiają się te notki, ale myślę, że dobrze, że coś w ogóle jest haha. Szczerze bardzo lubię czytać takie notki, bo można dowiedzieć się o polecanych, a także uchronić się od złych kosmetyków. Zapraszam do oglądania!

Jeśli chodzi o te zmywacze, to nie zauważyłam między nimi różnicy, bo jeden jak widzicie jest natłuszczająco- ochronny, a drugi nawilżająco- zmiękczający. A co mogę Wam o nich napisać? Jak dla mnie to jedne z najlepszych zmywaczy do paznokci, jakie używałam. Świetnie zmywają lakier, nie pozostawiają wysuszonych paznokci oraz skóry wokół nich. Jeszcze do tego posiadają wygodne opakowanie, także minusów nie widzę. 

Kolejny fajny kosmetyk to kamuflaż w płynie Catrice. Ostatnia nowość, która wyszła na rynek. Przetestowałam i jestem z niego naprawdę zadowolona. Super rozjaśnia twarz, kryje niedoskonałości i nie podkreśla suchych skórek, co u mnie jest wielkim plusem! Jeden jak dla mnie minus, jest średnio wydajny, no ale już zależy od osoby!

Druga, a zarazem ostatnia rzecz z kolorówki to krem BB z Maybelline. Jest to bardzo fajny produkt, bo ma w miarę dobre krycie, a co najważniejsze wtapia się w skórę. Ma jeden, uniwersalny kolor dla każdej karnacji, właśnie to, że dopasowuje się do wszystkich typów twarzy jest jego największym plusem!

Teraz coś z pielęgnacji, czyli płyn micelarny 3 w 1 z Garnier. Już Wam pokazywałam ten produkt w któryś ulubieńcach i nadal nie zmieniłam o nim zdania. Świetnie zmywa makijaż, co najważniejsze nie piecze w oczy i ich nie podrażnia. Twarz zostawia oczyszczoną i nawilżoną, a używany rano rozświetla cerę.

No i już znany każdemu szampon z wyciągiem z bursztynu Jantar. Pisałam już wiele o produktach tej firmy. Ale napiszę raz jeszcze. Gdy używałam tego szamponu nie miałam problemu z poplątanymi włosami, chociaż nie takie jest jego przeznaczenie. No ale też w mniejszej ilości wypadały mi włosy, a także dobrze działa on na skórę głowy!

I piękny zapach! A mam tu na myśli mgiełkę o zapachu śliwki z cukrem z Avon. Ma naprawdę przepiękny zapach, słodki, bardzo wiosenny, utrzymuję się jak na cenę naprawdę długo. Polecam wszystkim na teraz!

Kolejny produkt firmy Jantar w tym denku. O wcierce już była recenzja, było nawet więcej ale, że ją skończyłam to coś należy napisać. A więc jasne, że pomaga na porost włosów, ale po takim jednorazowym użyciu nie można wiele napisać. Czego jestem pewna, to pomaga naszej skórze głowy i zapobiega puszeniu się włosów!

Ostatnia rzecz do włosów, czyli lakier Schwarzkopf taft. Najmocniejszy z tych wszystkich lakierów i jak dla mnie najlepszy. Trzyma włosy, cały dzień są na swoim miejscu, a przy tym nie skleja ich, bynajmniej jest to niewidoczne!

A na koniec totalna pomyłka, na szczęście jedyna jak na to denko. Piszę tutaj o zmywaczu w gąbce z Ados. Jedynym jego plusem jest zapach, ale minusów ma więcej. Po pierwsze jest to, że w ogóle paznokci ta gąbka nie zmywała, w końcu namyśliłam się, że ją wyjmę, to chociaż wykorzystam resztkę tego zmywacza. Jednak i bez gąbki zmywacz się nie sprawdził, bo był jedynie jak jakaś woda cytrynowa, wcale nie zmywająca paznokci.

Także to byłoby na tyle jeśli chodzi o to denko. Wiem, że chciałam robić je częściej, ale to jednak nie jest możliwe, bo nie zużywam dużo kosmetyków na miesiąc, może dwa. Więc będzie co jakiś czas z większą ilością rzeczy. Może akurat komuś się sprawdzi. Jeśli chodzi o mnie, to nie jestem zbytnio krytyczna i jak widzicie większość jest tych, które mi się sprawdziła. Napiszcie o swoich kosmetycznych ulubieńcach i porażkach! Do następnego!