Dusiiiak: Lakiery hybrydowe

Cześć kochani!

Już kiedyś w notce pokazywałam Wam pokrótce jak robię swoje paznokcie hybrydowe. Dzisiaj chciałam pokazać wszystkie kolory lakierów jakie mam. Wszystkie są z Semilac, jestem z nich bardzo zadowolona i jak na razie nie będę zmieniała ich na inną firmę. Wiele osób mówi, że te lakiery ich uczulają, ale ja u siebie nic takiego nie zauważyłam. Nie odpryskują, trzymają się dopóki ich nie ściągnę i mają bardzo dobre krycie. Także przechodzimy do lakierów.

Tego fioletu jeszcze nie miałam okazji mieć na paznokciach, bo jakoś nie było okazji. Ale jest to przepiękny liliowy kolor, który jest trochę wiosenno- letni, ale niedługo zobaczę czy spasuje mi na jesień. Jak widzicie, numerek 035 Bright Lavender.

Lakier Blue Ink 088 już kilka razy używałam i naprawdę podoba mi się taki odcień granatu. Nie jest za ciemny, ale też nie za jasny, super wygląda ze srebrnym pyłkiem. Lubię ciemne kolory, więc jak najbardziej na plus.

Z szarym 141 Lady in Grey na początku miałam trochę "problemów", bo wychodziły pęcherzyki powietrza, co nie zdarzało się przy innych lakierach. W końcu nauczyłam się go używać i jest to jeden z ulubionych odcieni jak dla mnie.

Kolor 083 Burgund Wine również jest dla mnie jeszcze nie znany, bo jakoś nie było nam po drodze. Ale w końcu użyję go, gdy ściągnę paznokcie, które mam teraz. Myślę, że odcień idealny na teraz, bo jest to bardzo głęboki, winny kolor, co sugeruje nazwa.

Ten czerwony 027 Intense Red to także mój ulubieniec, gdyż jestem zdania, że czerwony to kolor dobry na każdą porę roku. Jakoś wcześniej, przed hybrydami nie przepadałam za takimi odcieniami, jednak teraz jestem w nich zakochana. Teraz też mam ten lakier na paznokciach i myślę, że zostanie moim ulubieńcem na długi czas.

Teraz dopiero uświadamiam sobie, że dużo jeszcze lakierów nie używałam. Intensive Pink 008 jakoś do mnie nie przemawiał, ale może kiedyś jak będę miała ochotę na różowe paznokcie, to go użyję. Na razie czeka na lato. Ale jest to bardzo ładny, czysty odcień różu.

Już ten 042 Neon Raspberry przeżył ze mną prawie całe wakacje. Jest to kolor wręcz neonowy, więc raczej tylko na lato. Nigdy nie myślałam, że mogę polubić taki kolor, no ale jednak. Na wakacje idealny!

I już ostatni różowy odcień, 102 Pastel Peach. Bardzo delikatny, zgaszony różowy kolor. Ładny, jednak po jednym użyciu nie jestem do niego przekonana. Może jeszcze kiedyś mi się bardziej spodoba. Ale jeszcze nie jest jego czas.

I ostatni, mój faworyt, który najchętniej nosiłabym cały czas. 138 Perfect Nude. Już pokazywałam Wam go w któryś ulubieńcach i nadal się to nie zmieniło. Idealny nudziak, który pasuje na każdą porę roku i na każdą okazje.