FAJNE RZECZY | LUTY '18

Cześć kochani!
Jak to zwykle bywa, trzeba podsumować miesiąc pod względem ulubieńców. Z racji, że luty jest troszkę krótszym miesiącem nie mam jakoś dużo rzeczy do pokazania i polecenia, ale kilka konkretnych to też coś. Myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie, bo kilka kategorii zawarłam w tym poście. Zapraszam do czytania! :*

Z ubrań w tym miesiącu totalnym hitem stała się prosta, czerwona bluza z H&M (dział to Basic, oczywiście). Już wiele miesięcy chodziłam za taką klasyczną bluzą i konkretnie w tym kolorze. Jest prześwietna, wykonana wyłącznie z bawełny i mega wygodna. Jeśli szukacie coś prostego, w różnych wersjach kolorystycznych to tylko i wyłącznie H&M!

O dziwo, w tym miesiącu do fajnych rzeczy wpadły perfumy! Pochodzą z Housa i znaleźć możecie je pod nazwą Honey. Nigdy nie sądziłam, że perfumy z sieciówki mogą być aż tak dobre. Mają przepiękny, słodki zapach, a ja takie właśnie uwielbiam. Trwałość ma niesamowitą, bo ja już zapachu nie czuję po kilku godzinach, a w przypadku tych perfum utrzymuje się on calutki dzień! Zapłaciłam za nie jedyne 30 zł, więc polecam serdecznie!
A z kosmetyków trochę pielęgnacyjnych mam żel pod prysznic firmy Organic Shop o zapachu mięty i trawy cytrynowej. O mój Boże, to najpiękniejszy zapach dosłownie! Jak szukacie coś orzeźwiającego do mycia, to tylko i wyłącznie ten żel! Jest mega wydajny poprzez pompkę i nie wysusza skóry, jak to niektóre tego typu produkty. Warto wspomnieć, że firma nie testuje na zwierzętach co jest bardzo ważne!
W lutym moje serce skradł nowy korektor, co też jest dziwne, gdyż ja nie rozstaję się z moim Affinitone. Tym razem też coś tej samej firmy, jednak z serii Anti- Age. Od niedawna dostępny jest on w Polsce, więc nie wszyscy mogą go kojarzyć, ale jest to naprawdę super produkt! Fajnie się aplikuję, poprzez końcówkę z gąbeczką, a co najważniejsze kryje wszystkie możliwe niedoskonałości! Nie ciemnieje i nadaje się też na cienie pod oczami.
No i ostatni hit kosmetyczny, czyli czekoladowa paletka od I Heart Makeup o nazwie Naked Chocolate. Ja jakiś rok temu kupiłam swoją pierwszą, różową czekoladkę, lecz jednak z niej nie korzystam jakoś często, a to od razu skradła moje serce. Jak widzicie posiada cienie, które ja najbardziej lubię, czyli brązy. Możemy przy ich użyciu stworzyć coś prostego na co dzień, jednak też z łatwością wyczarujemy coś na większe wyjścia. Cienie blendują się naprawdę dobrze, jak na tak tanią paletkę, no i z trwałością również nie ma problemu.
Ulubieńcem w lutym stała się również płyta Taco Hemingway'a "Szprycer". Już od kilku dobrych miesięcy miałam ją kupić, ale jakoś nigdy nie było po drodze. Ale w końcu mam ją w domu, w całej okazałości i to kolejny hit! Jeśli lubicie tego typu muzykę to polecam serdecznie. Wspomnę jeszcze, że cała płyta jest przepięknie wydana, w oryginalne opakowanie, które bardzo przypadło mi do gustu i oczywiście mamy dołączony plakat.
Oczywiście w lutym nie mogłam ominąć premiery ostatniej części Greya, czyli "Nowe oblicze Greya". W tej, jak i każdej z części jestem zakochana. Opowiadać ani też streszczać nie będę, bo jeśli skorzystacie z mojego polecenia to obejrzeć możecie zwiastun. Powiem tyle, jest to najdelikatniejsza wersja, kto oglądał poprzednie wie, o co chodzi. Przepięknie ukazana jest miłość Christiana i Any. Jeśli jeszcze nie wybraliście się do kina, to serdecznie polecam!
Jeszcze serial do polecenia, czyli "Grace and Frankie". Bardzo fajny, luźny, komediowy serial. Opowiada o dwóch starszych kobietach, których mężowie okazują się homoseksualistami i zamierzają się pobrać. W serialu opisywane są ich perypetie, wiele śmiesznych wątków. Myślę, że jest to fajny serial do totalnego chillu i oderwania się od codziennych obowiązków.
Pochwalcie się swoimi ulubieńcami z tego miesiąca!
Buziaki, do następnego!

25 komentarzy:

  1. spodobały mi się perfumy :)) zrobię fajny prezent swojej żonie

    OdpowiedzUsuń
  2. Organic Shop ale maska do włosów z avocado i miodem jest cudowna. Kupiłam ten żel pod prysznic ale jeszcze go nie otworzyłam ale zachecilas mnie by szybciej zużyć ten co używam i rozkoszować się miętą 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesłuchałem całą płytę i bardzo mi się podoba. Premiera Greya zaliczona 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. jeju ta czekoladka wygląda cudownie!

    http://start-afire.blogspot.com/2018/02/10-najgoretszych-trendow-na-ten-sezon.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Zaciekawił mnie ten korektor muszę wypróbować. Jeśli chodzi o organic shop polecam peeling do ciała, boski! Słyszałam o tym serialu, ale jakoś nie przypadł mi do gustu.
    Obserwuje i zapraszam do siebie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do peelingu, to już jeden używam. Dziękuję za obserwację!

      Usuń
  6. Uwielbiam ten korektor ❤Jest najlepszy!
    Paletka też wygląda świetnie
    Pozdrawiam cieplutko
    My Blog ♡

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna ta bluza , mój kolor :D!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bluza i paletka - moi faworyci!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie podoba się ten żywy kolor koszulki :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam Organic Shop, żel z pewnością sprawdzę!

    OdpowiedzUsuń
  11. Kosmetyki Organic Shop bardzo lubię, ale pozostałe produkty też ciekawe:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja czytam książkę ciemniejsza strona Greya i spodobała mi się bardziej niż film :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie za książki muszę się wziąć :)

      Usuń
  13. ten korektor bardzo mnie ciekawi przez tą gąbeczkę :) paletka jest cudowna! bardzo podobają mi się kolory. Mam różową i bardzo lubię, ale w żółtej kolorystyka o wiele bardziej mi pasuje :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Dusiiiak , Blogger