Dusiiiak: Książki miesiąca

Cześć kochani!

No i nadszedł ten dzień, gdy na moim blogu pojawia się nowa seria notek. Tak, jak Wam wcześniej wspominałam nie będę robić już osobnych notek z książkami, które przeczytałam tylko notkę podsumowującą wszystkie książki z miesiąca i tak jak widzicie seria nazywać będzie się 'książki miesiąca'. Niestety w tym miesiącu dużo książek nie przeczytałam, porównując lipiec, w którym przeczytałam cztery książki, a teraz tylko dwie. No ale cóż, postaram się napisać Wam coś na temat obu książek i liczę na to, że pomysł na taką serię, jak i moje przeczytane książki spodobają Wam się!

Okay, więc pierwszą książką, którą przeczytałam w lipcu jest "Ulubione momenty" Adriany Popescu. Myślę, że jest to jedna z lepszych powieści jakie czytałam. Owszem, to bardzo romantyczna książka, ale niesie ze sobą pozytywne przesłanie, przekonujące, że w życiu trzeba cieszyć się każdą piękną i wartościową chwilą. Historia opowiada o Layl'i, która co jak co tkwi w toksycznym związku, najpierw tego nie zauważa, lecz, gdy poznaje przystojnego Tristana. Najpierw przeplata się motyw przyjaźni damsko- męskiej, która z czasem przeradza się w większe uczucie.Nie jest to typowo książka o historii miłosnej, głównie uczy jak należy walczyć o swoje pasje, o swój cel w życiu, nie zważając na opinie bliskich osób. Uczy, że należy kierować się własnym sercem, robić to, co się kocha. Oprócz opowieści o przyjaźni, miłości i życiowych pasjach, mamy tu ujmująco pokazane tytułowe ulubione momenty, czyli chwile, które decydująco wpływają na życie, stają się pięknymi wspomnieniami, które warto i trzeba pielęgnować. Całość napisana jest bardzo lekko, przez co szybko się ją czyta i jak dla mnie lektura idealna na letnie, ciepłe wieczory.

A jeśli chodzi o drugą książkę, to jest wszystkim pewnie znana książka autorstwa Ewy Grzelakowskiej- Kostoglu, w sieci znanej jako Red Lisptick Monster "Tajniki makijażu". Głównym powodem, dla którego kupiłam tą książkę, był fakt, że Ewę bardzo lubię i oglądam ją regularnie, przez co zawarte treści w książce nie były mi tak obce. Jak dla mnie fajne jest to, że wszystko to, co dotychczas RLM pokazywała w swoich filmikach jest zawarte w jednej książce. Wszystko podzielone jest na rozdziały, przez co stopniowo uczymy się co robić z tą naszą twarzą. Pod koniec rozdziałów jest lista z filmikami związanymi z danym tematem, co ułatwia sprawę. Przyznam, że większość zawartych w książce treści jest mi znana i aż tak bardzo nie zachwyciła, ale myślę, że jest to lektura idealna dla początkujących z makijażem. Jeśli chodzi o względy estetyczne to chyba nigdy wcześniej nie miałam tak pięknie wydanej książki. Przecudowne zdjęcia, całe rozstawienie tekstu, przydatne wskazówki, przez co jeszcze przyjemniej po nią sięgać. Ewa nie nakazuje jakiś ogólnych zasad, tylko nalega, aby wszystko dopasować według własnych potrzeb i głównie, żeby słuchać swojej cery. Podsumowując MISTRZOSTWO.

Jeszcze chciałbym Wam pokazać dwie pary przecudownych okularów, które ostatnio dostałam od Bornprettystore. Dość klasycznie, bo obie pary w czerni, jednak jest w nich coś pięknego haha. Lustrzane są super, bo mają dość nietypowy kształt przez co wyglądają dosyć oryginalne, a okrągłe jakoś tak odrazu mi się spodobały i o dziwo pasują do mojej twarzy.

A jeśli chcielibyście takie okulary lub o wiele więcej ciekawych rzeczy na hasło "DTET10" macie 10% zniżki. Zapraszam do zakupów.