"Zanim się pojawiłeś"

Cześć kochani!

Dziś przychodzę do Was z kolejną książkową notką. Kilka miesięcy temu zaczęłam robić notki podsumowujące miesiąc z książkami, jednak z czasem nie udawało mi się czytać chociaż dwóch, żeby Wam o nich coś napisać. A więc powracamy do standardowych recenzji, które wiem, że lubicie. Udało mi się w końcu przeczytać przecudowną książkę "Zanim się pojawiłeś", o której postaram się coś napisać. Zdjęcia jeszcze trochę świąteczne, bo czemu nie. Mam nadzieję, że swoje święta spędziliście super!

Teraz po przeczytaniu, mogę stwierdzić, że jest to jedna z najlepszych książek w całym moim życiu. Historia opowiada o Lou, dziewczynie, która w życiu nie ma z górki.  Mieszka z rodzicami, siostrą z dzieckiem i właśnie traci pracę w kawiarni. Ma chłopaka Patricka, który jest zagorzałym sportowcem i własne osiągnięcia sportowe stawia nad związkiem ze swoją dziewczyną. Kiedy Lou traci pracę, wie, że musi szybko znaleźć coś nowego. W domu się nie przelewa, a pieniądze są potrzebne. Kolejne oferty pracy nie mają racji bytu, ale w końcu dostaję ofertę opieki nad Willem Traynorem, bogatym bankierem, który jest niepełnosprawny, za sprawą wypadku w Londynie dwa lata wcześniej. Lou zostaje przyjęta przez matkę mężczyzny. Na pół roku, czyli na czas, w którym odzyska prawo do zasiłku. Początkowo lekko nie jest, ale z czasem poznaje tajemnice domowników i zaczyna zmieniać zdanie o tych ludziach, żyjących w zupełnie innym świecie niż ona. Jednak pół roku wystarcza, aby wszyscy zrozumieli, jak bardzo są ograniczeni w swoich światach.

Szczerze powiedziawszy film oglądnęłam pierwszy, więc pokrótce wiedziałam co będzie działo się w książce, jednak przy czytaniu odczuwacie to bardziej. Myślałam, że to będzie kolejne romansidło, które uwielbiam, ale jednak myliłam się. Książka daje wiele do myślenia, wyciska łzy maksymalnie. Możemy nauczyć się z niej jak życie jest kruche i że należy cieszyć się każdą chwilą. Nie zamykać się przed światem i po prostu żyć. Myślę, że historię Lou i Willa powinien znać każdy, który lubi tego typu książki, ale jeśli nie przepadacie za taką tematyką, jestem pewna, że ta lektura Wam się spodoba. Niebanalna fabuła i niebanalne zakończenie.

Ulubione cytaty z książki:

"Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je najlepiej, jak się da."

"Nie krytykuj czegoś, zanim nie spróbujesz."

"Ale jeśli się kogoś kocha,to chyba nie powinno się odpuszczać."

"Różne rzeczy się zmieniają, rozwijają się albo obumierają, ale życie toczy się dalej."

"(...) Dorastaliście z nastawieniem, że dostaniecie wszystko niemal natychmiast. Wszyscy oczekujecie, że przeżyjecie życie tak, jak chcecie(...) Ale to wymaga czasu."

Czytaliście "Zanim się pojawiłeś"? Co sądzicie? Buziaki, do następnego!