GRWM na rozpoczęcie roku szkolnego | BTS '17

Cześć kochani!

No i nadszedł koniec naszych wakacji. Już dziś niestety ostatni dzień wolności, także wykorzystajcie go jak najlepiej. Wiadomo, że pewnie każdy chce zacząć nowy rok szkolny jak najlepiej, także myślcie pozytywnie! I pamiętajcie, że dacie radę, bo kto jak nie wy! 

A ja jeszcze przychodzę do Was z ostatnią notką z serii back to school, jak po tytule widzicie jest to GRWM na rozpoczęcie roku szkolnego. Pokazałam Wam przykładowy makijaż, który można wykorzystać właśnie na taką okazję. Delikatnie, ale jednak efektownie. Mam nadzieję, że Wam się spodoba!

Na samym początku oczywiście baza, tym razem użyłam Eveline Full HD, baza na zaczerwienienia. Ja takowych nie mam, ale ten produkt najlepiej sprawdza mi się do trzymania makijażu cały dzień na twarzy. Jak jeszcze nie używaliście, to koniecznie wypróbujcie!

 Jako, że jest to poniekąd makijaż szkolny, to wybrałam do niego dość lekki podkład jakim jest Bourjois Healthy Mix. Bardzo go lubię, tym bardziej wtedy, jak moja cera ma lepszy czas. Jest lekki, więc nie będziecie go czuć podczas dnia.

 Pod oczy mój niezastąpiony korektor Maybelline Affinitone, który idealnie kryje i rozświetla cienie pod oczami.

 Od niedawna bawię się w konturowanie na mokoro stickiem z Rosegala. Wygląda to bardzo fajnie, naturalnie. Faworytem z tego zestawu jest roświetlacz, gdyż po nim skóra wygląda bardzo świeżo i jest to dobra baza do rozświetlacza w kamieniu.

 Całość delikatnie utrwalam pudrem ryżowym z Ecocery. Pamiętajcie, żeby z nim nie przesadzić, bo jest mocno matowy i cera po nim może wyglądać na niezmatowioną, lecz przesuszoną!

 Kości policzkowe podkreślam jeszcze czekoladką z Lovely. Mimo, że ma ciepły odcień bardzo ją lubię, no i ma super zapach!

 I jeszcze szczyt kości policzkowych rozświetlam moim ulubieńcem z Lovely, blasku nigdy dość haha.

 Brwi delikatnie zaznaczam moją ukochaną pomadą z Bell, która trzyma włoski przez cały dzień na swoim miejscu.

 Pod cienie zawsze używam bazy z Kobo, już kilka razy Wam o niej wspominałam, więc już teraz nie będę się rozpisywać.

 W tym makijażu postanowiłam użyć mojej nowej paletki z Rosegal. Cienie, jakie wykorzystałam to same maty: beżowy, brzoskwiniowy i brązowy do przyciemnienia. Coś wyblendowałam i tak mi wyszło. W kąciki oczu użyłam jeszcze beżowego cienia z drobinkami.

 Na linię wodną od niedawna używam białej kredki z Wet n wild, która jest naprawdę super!

 I rzęsy tuszuję tuszem, który dostałam od Eveline i muszę Wam powiedzieć, że jak na jego dość dziwną szczoteczkę, jest świetny. Wydłuża rzęsy maksymalnie i pogrubia tak, że nie potrzebujemy do podkreślenia oka żadnej kreski.

 Na ustach pomieszałam nudziakową konturówkę z Wibo z bezbarwnym błyszczykiem z Lovely i wyszło w sumie spoko.

 Jak Wam się podoba? Buziaki, do następnego!