Haul szkolny | BTS '17

 Cześć kochani!

No i nadszedł wrzesień, przez niektórych mniej lub bardziej wyczekiwany. Pogoda też już typowo jesienna. Ja jeszcze przez te dwa, ostatnie dni nabieram sił i od poniedziałku startujemy. Nie nastawiam się negatywnie, jak to zawsze bywało, więc mam nadzieję, że wszystko gładko pójdzie, jeśli o szkolne sprawy chodzi. Ale nie o tym w tym poście. Dzisiaj przychodzę do Was z czymś, co chyba w serii Back to school najistotniejsze, a jak po tytule widzicie jest to haul szkolny. Nie kupowałam w tym roku dużo rzeczy, tylko to, co potrzebne. Już jakoś wydoroślałam z tej szkolnej "fazy", ale zakupy pokazuję, bo wiem, że co roku cieszą się one dużym zainteresowaniem.

W Biedronce jak co rok bywa, kupiłam najwięcej rzeczy, bo w tym roku były naprawdę świetne rzeczy, ale połowy ograniczyłam się kupić. Jedyne rzeczy zbędne, ale jednak potrzebne, jakie kupiłam są to taśmy ozdobne. Po części mogliście widzieć je w poście z moim plannerem.Nigdzie nie mogę ich znaleźć, więc kupiłam trzy zestawy.

 Kolejnym zakupem z Biedry są czarne długopisy, jednak urzekły mnie one swoim wyglądem. Ładne wyglądają i super piszą, więc są okej.

 Z tej samej kolekcji mam jeszcze zestaw trzech zakreślaczy. Wzięłam je dlatego, że są cienkie, w przeciwieństwie do wszystkich zakreślaczy, jakie mam, więc będą idealne do piórnika!

No i kolejne super rzeczy z Biedronki, czyli ołówki. Kupiłam je tylko dlatego, że są bardzo ładne, ale jak się okazało później, też bardzo dobrze piszą.

Jak widzicie z tej samej kolekcji, co ołówki, mam również zestaw spinaczy i pinesek. Otworzyłam je już, dlatego są bez opakowania, ale pewnie każdy wie o co chodzi.

Rzeczy, które są mi teraz niezbędne do moich notatek to segregator i koszulki na dokumenty. W Biedronce możecie znaleźć je najtaniej.

Z zeszytów kupiłam takie dwa małe, również w Biedronce. Pewnie dalej możecie je znaleźć.

I dwa A4, które będą super do matematyki i polskiego. Polecam te, bo co rok się u mnie sprawdzają.

Z rzeczy nie biedronkowych, w Croppie kupiłam piórnik. Trochę inny, bo przezroczysty, ale bardzo fajny.

 Z Pepco mam karteczki do 'to do list', które już sprawdzają się świetnie.

 Na allegro zamówiłam trzy Unipady, czyli zeszyty z przedziałkami, które w tym roku szkolnym mam nadzieję, że sprawdzą mi się bardzo dobrze.

 Z hurtowni papierniczej mam taki zwykły zeszyt A4, który jeszcze nie wiem do czego wykorzystam, ale jest.

 I jeszcze ostatni zeszyt z House, kupiony tylko dla ładnej okładki, standard, jak co roku :D

 A Wy zrobiliście już swoje zakupy szkolne?

Buziaki, do następnego!