Blanka Lipińska- "365 dni"

Cześć kochani! 
Wstęp dziś krótki, bo zawartość posta dość długa. Przychodzę do Was z recenzją "365 dni" Blanki Lipińskiej, czyli najsłynniejszej historii ostatnich miesięcy. Wiem, że premiera książki była już dość dawno, ale ja najpierw musiałam obejrzeć film, aby w ogóle się o tym dowiedzieć. Jeśli jesteście ciekawi mojego zdania na temat tej książki, zapraszam poniżej.
 Laura Biel to filigranowa brunetka, która z powodu wypalenia zawodowego zwalnia się z pracy. Razem ze swoim chłopakiem - Martinem - i przyjaciółmi wyjeżdża na wakacje na Sycylię. Wycieczka ma być próbą ratowania jej związku, ale w dniu urodzin Laury wszystko zaczyna się sypać. W jednej z restauracji spotyka przystojnego mężczyznę i ma nieodparte wrażenie, że ten nieustannie ją śledzi. Dziewczyna nie wie, że jest to jeden z najbogatszych bossów sycylijskiej mafii, a gdy parę dni później budzi się w nieznanym jej pomieszczeniu okazuje się, że została porwana, a mężczyzna, który ją więzi daje jej 365 dni na ... pokochanie go. Czy można zakochać się w ,,Bestii ? Czy miłość można wymusić ?
,,365 dni" to książka, która mnie zaciekawiła z wiadomych przyczyn, po obejrzeniu filmu. Chciałam sprawdzić, czy fabuła się pokrywa, a może w książce dowiemy się więcej. Tutaj pewnie Was nie zaskoczę, ale książka opisuje zdecydowanie lepiej tę historię. 
Laura Biel to atrakcyjna brunetka, która wyjeżdża z chłopakiem i przyjaciółmi na Sycylię. W jednym z klubów poznaje tajemniczego mężczyznę i ma nieodparte wrażenie, że nieustannie ktoś ją śledzi. Gdy w dniu jej urodzin chłopak nawet nie spędza z nią czasu, dziewczyna rzuca go, wybiega z hotelu i chce pospacerować po mieście. Po paru dniach budzi się w nieznanym dla siebie miejscu i dowiaduje się że została porwana przez jednego z najgroźniejszych sycylijskich szefów mafii - Massimo Torriceliego. Ten, odkąd zobaczył ją na lotnisku nie może uwierzyć w to, że odnalazł kobietę, którą pięć lat temu ujrzał jako anioła, kiedy prawie umierał. Przystojny Don będzie groził rodzinie kobiety i da Laurze 365 dni na to, by go pokochała.
Fabuła jest dosyć niewyobrażalna, ale to chyba jeszcze bardziej zachęca niektórych czytelników do przeczytania tej pozycji.   Po przeczytaniu całej książki  czuć pewnego rodzaju niedosyt, mimo, że mamy już trzy części tej historii. Zakończenie jest otwarte, czyli według mnie najgorsze, jakie istnieje. No cóż. Jednak nie zawiodłam się. Historia mnie wciągnęła, mimo, że jest surrealistyczna. Nie jest to lektura górnolotna, ale myślę, że przyjemna do wieczornego relaksu. Wiele osób ma odmienne zdanie co do tego, ale ja jestem na tak. Mimo, że nie od razu polubiłam się z bohaterami czy zwrotami akcji.
Bohaterowie jak dla mnie w porządku, jednak niektóre zachowania, a zwłaszcza z początkiem historii mogą Was do nich zrazić.  Laura jest kobietą niepokorną, zawsze ma własne zdanie i oczywiście tym mi zaimponowała. Jednak już tym jak całkowicie  poddała się Massimowi niestety nie zaplusowała. Jak dla mnie cała ich relacja potoczyła się delikatnie nie po kolei i za szybko. Co do Massima- mocno irytował mnie na początku, wiadomymi zachowaniami, jednak z czasem polubiłam się z jego postacią. Stał się bardziej ludzki i został pokazany od strony normalnego człowieka, a nie głowy mafijnej rodziny.
Styl autorki jest przystępny i nawet w miarę dobrze czytało mi się tę powieść. Historię w pierwszym rozdziale poznajemy z punktu widzenia Massima, a dalszą część z punktu widzenia Laury. Okładka również zwróciła moją uwagę, bo Kamil Niziński, którego możemy na niej zobaczyć doskonale do niej pasuje.
,,365 dni" jest przyjemną lekturą, przy której można się odprężyć, mimo, że nie raz odczuć można irytację zwrotem akcji. Jednak jeśli lubicie czasem oderwać się od dość mądrych lektur i lubicie taki gatunek, jak najbardziej polecam. U mnie ostatnio najczęściej królują książki samorozwojowe, psychologiczne czy motywacyjne i czasem potrzebuję takiej pauzy w postaci takiej lektury. Jestem już w trakcie czytania kolejnej części, a więc niebawem możecie spodziewać się kontynuacji Blanki Lipińskiej na moim blogu.
Czytaliście tę książkę? Jakie macie zdanie? Buziaki, do następnego!

28 komentarzy:

  1. Fajna recenzja! Ja książkę przeczytałam już dawno temu i mam co do niej mieszane odczucia ;) Za film mam zamiar zabrać się na dniach. Ale uwielbiam zdjęcia do tej recenzji <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki nie czytałam, ani filmu nie oglądałam.
    Słyszałam co do filmu recenzje, że słaby!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam tą książkę i nie wiem co może się w niej podobać. Pomijam już wiele kwestii, ale bardzo przykro mi z powodu takiej a nie innej kreacji głównej bohaterki. Laura jest pusta, przekupna i taka infantylna. Nie wyobrażam sobie by kobieta zgodziła się mieszkać z kimś kto zabija ludzi tylko dlatego, że wziął ją na zakupy i pozwolił kupić co jej się podobało. I jemu oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne zdjęcia 😍. Książkę próbowałam przeczytać z nudów pracując w księgarni. Nie doszłam nawet do 50 i ją odłożyłam totalnie nie mój styl mimo, że erotyki lubię. Film za to był całkiem nieźle zrobiony :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza książka, która przeczytałam w jeden dzień bardzo mi się spodobała. Ludzie mają mieszane uczucia przy niej ale każdy lubi coś innego. Książka bardzo mnie wciągnęła, film troszeczkę się różni od książki

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna recenzja. Książka sama w sobie jakoś niekoniecznie mnie zaciekawia, bo nie lubię takiej tematyki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja wiedziałam że jak pojawił się film to wolę na początku przeczytać książkę. I dzięki wszystkim istotom to jak zawsze był super wybór. Przeczytałam książkę dwa dni temu a dziś obejrzałam film. Osobiście do książki dodałabym jeszcze opisy ze strony Massima wydaje mi się że byłoby ciekawiej. Porównując film z książką w sumie nawet nie ma co do czego. Bo to przepaść.
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo długo nie czytałam... do czasu aż Empik nie udostępnił dwumiesięcznej darmowej wersji Premium-od tamtej pory wróciłam, a raczej zaczęłam czytać. Chciałam przeczytać tą książkę, ale zaczęłam od "Tonąca w błękicie", a później czytałam kolejne tomy i tak jakoś się poukładało, że jeszcze tej nie zaczęłam. Swoją drogą polecam książkę, którą wymieniłam-ten sam gatunek! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książki nie czytałam. Nigdy jednak nie byłam wrogo do niej nastawiona. Planuję ją kiedyś przeczytać i wyrobić sobie sama opinię. Natomiast film nie porwał mnie ani trochę, był totalnie tandetny moim zdaniem. Mam nadzieję, że ksiązka mnie tak nie zawiedzie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książki nie czytałam, a na film poszłam z czystej ciekawości.
    Taka erotyczna bajeczka dla dorosłych, w sam raz na odstresowanie po ciężkim dniu. :)
    Takie filmy też są potrzebne, czy to się komuś podoba, czy nie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam książkę, oglądałam film. Tak, jak w przypadku 50 twarzy Greya, uwagę zwracam na psychologię tych ksiażek. Ktoś wyżej napisał, że Laura była z facetem, bo pozowlił jej kupić mnóstwo ciuchów;]...
    Przecież w życiu też zakochujemy się w facetach, w których czasem może nie powinniśmy. Nie pasują do nas, lub jak w tym przypadku- nie do końca zachowują się tak, jak powinni. No, ale to coś jest silniejsze od nas.. Laura, choć jest rzeczywiscie infantylna, to ma tak samo. Zauroczenie, miłośc.. cokolwiek to jest.. no ale jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie jest życie, więc nie ma co się burzyć na takie książki :)

      Usuń
  12. Ja albo czytam książkę, albo oglądam film. Ale tutaj zrobiłabym wyjątek i chętnie bym ją przeczytała bo film bardzo przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cześć Kochana, książki nie planuje przeczytać. Filmu również nie oglądałam. Zbyt wiele negatywnych opinii o tej książce słyszałam. Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja się przymierzam do przeczytania, ale początek bardzo mnie zniechęcił. :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam dokładnie takie same zdanie co do fabuły, choć nie czytałam książki, tylko oglądałam film. Początek tez bardzo mnie zniechęcił i główny bohater mnie irytował, ale koniec końców film polubiłam.
    Pozdrawiam!

    zofia-adam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Dusiiiak , Blogger