Nowości Pigment & Kontigo
Cześć kochani!
Jako, że mam ostatnio dużo czasu, to też niestety dużo zamawiam. Z tej racji nazbierało mi się trochę nowych kosmetyków, głównie pielęgnacyjnych. Teraz możecie znaleźć dużo promocji lub kodów rabatowych na przykład na darmową dostawę, także warto. Może akurat wpadnie Wam coś w oko.
Zacznijmy od zamówienia z Kontigo. Po powrocie do domu potrzebowałam jakiegoś szamponu, bo wszystkie zostały w Krakowie i wybór padł na ten. Szampon Piwny z Barwy, przywracający blask. Nigdy wcześniej nie widziałam tych produktów, także chciałam wypróbować. Moje włosy z reguły są bardzo matowe, a więc taki szampon może przydać się jak najbardziej. Kosztował około 8 zł i dodatkowo był rabat 20%.
Na super promocji były odżywki do włosów You Niverse. Kupiłam dwie- zdrowa skóra głowy i objętość i blask. Przydadzą się do codziennej pielęgnacji włosów, a może akurat okażą się być fajne. Kosztowały jakoś 5 zł z groszami.
Do przetestowania wzięłam też dwie maseczki Missha. Nigdy nie miałam do czynienia z tą firmą, także czemu nie. Nie powiem, bo zachęciło mnie przede wszystkim opakowanie, ale mam nadzieję, że będą dobrze działać. Jedna była w cenie około 5-6 zł.
Żel był produktem, który potrzebowałam głównie, bo ten, który używam dosięga dna. Tym razem postawiłam na Sylveco i tymiankowy żel do twarzy. Dawniej bardzo lubiłam tę markę, a więc mam nadzieję, że i ten produkt będzie super. Firma naturalna i Polska, także jestem jak najbardziej na tak.
I przejdźmy do zamówienia z Pigmentu. Na pierwszy rzut idzie olejek łopianowy z papryczkami na porost włosów od Green Pharmacy. Chcę zadbać o włosy, więc myślę, że przyda mi się bardzo. Był w fajnej cenie, bo kosztował 5.99.
Kolejna rzecz do włosów, czyli niezastąpiona maska Kallos, tym razem Coconut. Dowód, że podczas tego siedzenia w domu naprawdę dbam o włosy haha. Ma piękny zapach i jestem pewna, że będzie świetna dla moich włosów. Ich standardowa cena to około 12 zł.
Mój drugi pędzelek z Hulu, pierwszy jest genialny, także zamówiłam kolejny. Jest to numer P32. Duży puchacz, idealny blendowania cieni. Wszystkie pędzle Hulu do oczy są w granicy 15-20 zł, także myślę, że cena bardzo korzystna.
Nie zdziwi Was pewnie kolejny produkt The Ordinary. Jest to sylikonowe serum z witaminą C. Idealne do rozjaśniania przebarwień, dodawania blasku i zmniejszania widoczności porów. Obstawiam, że jak każdy produkt będzie super. Kosztował około 25 zł.
I jeszcze jeden produkt The Ordinary, czyli nawilżający olejek do twarzy i włosów. Ma fajne działanie, bo nie dość, że nawilża to zatrzymuje wodę w skórze. Jak bardziej przetestuję to na pewno dam Wam znać. Kosztował 16.99 zł.
A na koniec krem Cannabis Sativa Oil z Avon. Chcę używać go na zmianę z moim ulubionym kremem z The Ordinary. Olejek z konopi, dlatego jestem pewna, że ten krem też będzie super. Kosztował 19,99 zł.
Macie jakieś nowości w swojej pielęgnacji? Buziaki, do następnego!
Nie zamawiałam do tej pory niczego z Kontigo ale patrzac na te ceny aż otworzyłam ich stronę. Taka cena za szampon czy odżywkę to prawie jak za darmo. Natomiast olejek wygląda znajomo chyba Alexis Ola go nawet polecała :D
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com
Polecam tę drogerie!
UsuńTa maseczka do włosów o muszę się w nią koniecznie zaopatrzyć, dziękuję , że mi o niej przypomniałaś!
OdpowiedzUsuńA proszę bardzo!
UsuńUwielbiam maski z Kallos'a! Tej kokosowej jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie super :)
UsuńŻel z Vianka bardzo lubiłem :)
OdpowiedzUsuńIch produkty są super :)
UsuńThe Ordinary jestem bardzo ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńSuper firma, super produkty!
UsuńProdukty wyglądają ciekawie. Ostatnio pokusiłam się i zaszalałam z kosmetykami do pielęgnacji twarzy od marki Arkana. Najlepsze jakie do tej pory miałam. :)
OdpowiedzUsuńOo muszę sprawdzić tę firmę :)
UsuńBardzo lubię Sylveco. :)
OdpowiedzUsuń