Quebonafide, Kuba Stemplowski- "Egzotyka. Wywiad rzeka."

Cześć kochani!

Nowy miesiąc, to i nowa recenzja książkowa. Akurat przez kwiecień udało mi się skończyć dwie książki, także będzie tego więcej. Dzisiaj dość nietypowo, bo pierwszy raz pokazuję taką książkę. Zdaję sobie sprawę, że to nie są klimaty każdego, ale mam nadzieję, że słowami, jak i zdjęciami zachęcę Was do sięgnięcia po nią. 

Jak po tytule można się domyślić, dzisiaj napiszę coś na temat książki "Egzotyka" Quebonafide (Kuba Grabowski) w rozmowie z Kubą Stemplowskim. Ach, ta encyklopedia była moim marzeniem, ale zawsze, kiedy chciałam ją kupić, albo jej nie było, albo wyleciało mi to z głowy. Niemniej jednak dostałam ją na urodziny, także w końcu mogłam odkryć co jest w środku. A w środku dzieje się magia. Śmiem stwierdzić, że jest to najpiękniej wydana książka, jaką widziałam. Jednak o jej wyglądzie może za chwile. Na razie skupmy się na tekście. Mamy tutaj wywiad z Quebo, który przeprowadza dziennikarz Kuba Stemplowski. Jest to napisane w fajny sposób, luźnej rozmowy. Quebonafide opowiada tutaj o swoich prawie 70 podróżach związanych z płytą "Egzotyka". Pewnie wielu z Was marzą się takie podróże. Jednak wiele osób decydujących się na podróżowania wybiera standardowe oferty biur podróży. Quebo wraz z ekipą wybrali się na trip całkowicie nie znając kierunku swojej wyprawy. Przejeżdżając kolejne to państwa i kontynenty głównie samochodem.Marzenia, co? Książka "Egzotyka" mimo, że jest napisana o tylu krajach, nie jest przewodnikiem. Nie dowiecie się z niej co warto zobaczyć w danym państwie, gdzie jeść albo spać. Natomiast poznajemy tutaj ludzi, kultury, z którymi Kuba miał do czynienia. Niektóre historie są bardzo ciężkie do zrozumienia. Jak ludzie żyją, jakie mają tradycję, jak wygląda ich dzień. Jest to naprawdę fantastyczne doświadczenie. Quebonafide wybrał bardzo ciekawy sposób podróżowania. Leciał do każdego kraju nie będąc prawie do niczego przygotowanym. Nie miał zapewnionego noclegu, nie wiedział co zobaczy i czym będzie podróżował. Dzięki temu odwiedził miejsca, w których nie bywają turyści, poznał charakter, usposobienie i mentalność mieszkańców, poczuł klimat każdego miejsca. 

Dla mnie, jako dla fanki Quebo bardzo ciekawe były informacje dotyczące nagrywania teledysków. Można dowiedzieć się wszystkiego dokładnie, dlaczego coś zostało nagrane tak, a nie inaczej. Kuba opowiada o miejscach, w których mieli plany nagrywać, jednak było to nie do wykonania np. przez ludzi, którzy zamieszkiwali dany obszar. Fajnym pomysłem jest podzielenie wszystkiego na rozdziały, według numerów na płycie. Przy każdym nowym rozdziale, macie kod do odsłuchania go na You Tube, co tworzy niesamowity klimat. 

Miałam napisać nieco o wyglądzie książki, także czas na to. Zdjęcia zawarte w niej, są najpiękniejszymi, jakie widziałam. Wiele z nich możecie znaleźć w internecie, jednak nie znajdziecie wszystkich. Tutaj macie to, co najładniejsze. Na zdjęciach, które załączyłam do posta starałam się pokazać moje ulubione strony. Myślę, że właśnie dzięki tej dużej ilości fotografii jeszcze lepiej możemy wczuć się w klimat. Jak dla mnie zupełny hit. Będę często wracać do tej książki, bo jest ogromem inspiracji. Wam oczywiście również polecam, nawet jeśli nie jesteście fanami Kuby czy rapu. 

Czytaliście? Może kogoś zachęciłam? Buziaki, do następnego!