DOBRE MYŚLI PRZYCIĄGAJĄ DOBRE ZDARZENIA

"Dobre myśli przyciągają dobre zdarzenia."

Jest to moje motto, który cały czas powtarzam sobie i innym. W każdej chwili zwątpienia, przypomnienie w myślach tej krótkiej regułki dodaje mi otuchy. Mocno wierzę, że zawarty w niej sens jest prawdziwy.

O co tak właściwie w niej chodzi? To proste! O działanie naszej podświadomości. Myśląc dobrze i odrzucając czarne scenariusze, podświadomie dążymy do szczęśliwych rezultatów naszych działań. To tak ja z przesądami - jeśli uwierzymy, że przebiegnięcie przez naszą drogę czarnego kota przyniesie nam pecha, to nastawieni na wypadki będziemy się w nie pakować, czekając aż ten pech przyjdzie. Przez doszukiwanie się złego, zwracamy na nie większą uwagę i każda rzecz wydaje się udowodnieniem, że miały się one przytrafić. Przy pozytywnych myślach tak samo chodzi o nastawienie. Kiedy złe myśli zamieniamy na dobre, podczas realizowania celów podświadomie dążymy do osiągania jak najlepszych rezultatów, bo wierzymy,  że są dla nas osiągalne. Szukamy w naszej pracy tylko plusów. Myśląc pozytywnie widzimy rzeczy właśnie w pozytywnym świetle. Działając z dobrym nastawieniem, z dobrym nastawieniem odbieramy wyniki naszych starań.