Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick
Cześć kochani!
Dzisiaj przychodzę do Was z małą recenzją cudownych pomadek Golden Rose Longstay Liquid Matte Lipstick. Dawno nie pojawiały się tutaj tego typu posty. Czas to zmienić! Jakiego produktu recenzję chcielibyście przeczytać?
Opis ze strony Golden Rose:
Pomadka w płynie gwarantuje perfekcyjne, pełne pokrycie ust matowym kolorem przez wiele godzin, bez uczucia przesuszenia i lepkości. Lekka formuła wzbogacona w witaminę E i olej z awokado sprawia, że usta stają się niezwykle nawilżone i gładkie. Elastyczny aplikator i kremowa konsystencja zapewniają wygodne rozprowadzanie produktu. Po aplikacji należy odczekać chwilę, aby uniknąć rozmazania. Produkt łatwo można zmyć przy pomocy dwufazowego płynu do demakijażu.
Opakowanie: pomadkę dostajemy zapakowaną w czarny elegancki kartonik. Samo opakowanie jest klasyczne - przeźroczyste, plastikowe z czarnymi napisami z matową czarną zakrętką, która zakończona jest aplikatorem z gąbeczką.
Zawartość: kremowa konsystencja pomadki, która pachnie bardzo przyjemnie - dla mnie to słodki zapach budyniu. Pomadka gładko sunie po ustach, aplikator jest precyzyjny i łatwo nim nałożyć produkt na usta. Początkowo pomadka jest mokra, po czym zastyga tworząc mat, który faktycznie jest kissproof i nie zostawia śladów. Trwałość jest zadowalająca, pomadka utrzymuje się nawet do 8 godzin, oczywiście jeżeli nie jemy tłustych posiłków. Zjada się równomiernie z środka ust, po poprawce wyglądają całkiem dobrze.
Jedna mała rada co do wyboru odcieni dla siebie. Sprawdźcie testery na dłoni i poczekajcie chwile aż zaschną całkowicie. Pomadki tego typu mają to do siebie, że zastygają na ciemniejszy kolor niż to co widzimy w opakowaniu.
Sporym minusem jest to, że nie każdy kolor jest równie dobrze napigmentowany. Głównie jaśniejsze odcienie rozprowadzają się niejednolicie i dla pełnego krycia trzeba nałożyć dwie cienkie warstwy. Dodatkowo niektóre kolory zawierają błyszczące drobinki jednak zupełnie nie widać ich na ustach.
odcień numer 10Sam kolor wpada w fiolet, brudny róż oraz szary. Bardzo ciężko go określić. Wiele osób określa go jako "trupi". To jak on wygląda na ustach często zależy od makijażu oczu. Jak dla mnie dobrym połączeniem z nim są brązy.
odcień numer 12W końcu udało mi się znaleźć idealny czerwono- bordowy odcień. Coś czuje, że to będzie hit na jesień! Przepiękne wpasowuje się w kolor moich ust.
odcień numer 16Bardzo fajny odcień nude, jednak nie taki standardowy. Ciepły odcień, delikatnie w brązowych tonach, ale nadal pozostaje w jasnej gamie.
odcień numer 22
Kolor bardzo zbliżony do poprzedniego, ale jednak inny. Tutaj już w grę wchodzą tony pomarańczowe. Także mamy do czynienia z brązo- pomarańczą. Naprawdę ciężko określić ten kolor.
Ważnym pytaniem jest czy pomadki bardzo wysuszają usta? Cóż, przy takiej formule to oczywiste, że będzie występować przesuszenie. Ciężko mi się do tego ustosunkować, bo mam już nawyk regularnego peelingowania ust i nakładania grubej warstwy balsamu przed pójściem spać, a to załatwia sprawę i mogę cieszę się matowymi ustami na co dzień.
Producent zapewnia nas jednak, że przez witaminę E oraz olejek z awokado znajdujący się w składzie, nie będziemy odczuwać takiego dyskomfortu. Nie jest to zupełne pozbawienie wysuszenia, ale faktycznie mam kilka pomadek, które zostawiają usta w dużo gorszym stanie.
Za 19,90 zł dostajemy 5,5 ml produktu, który jest naprawdę świetniej jakości. Jest to dobra cena, biorąc pod uwagę to, że pomadki w płynie potrafią sięgać swoimi cenami naprawdę do horrendalnych wręcz kwot.
Próbowałyście już tego produktu? A może dopiero teraz macie w planach zakup? Koniecznie dajcie mi znać i napiszcie, które kolory z serii najbardziej przypadły wam do gustu. Buziaki, do następnego!
Jak dotąd nie miałam okazji stosować, ale uwielbiam mat więc prędzej czy później przyjdzie i na nie pora. Pięknie wyglądasz według mnie w każdym kolorze.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
Usuń22 i 16 wpadają w mój gust :) uwielbiam nudziaki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Oj tak, piękne są. Również pozdrawiam!
UsuńMatowe pomadki to coś co kocham ♥ Tych osobiście jeszcze nie miałam ale w najbliższym czasie musi się to zmienić :) Piękne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie kupuj!
UsuńBardzo lubię markę :) odcienie bajeczne i do tego rewelacyjnie prezentują się na ustach. Przedostatni mój faworyt.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Zgadzam się z Tobą!
UsuńMam kolor 10,12 i 16 uwielbiam tą markę, pomadki cudownie wyglądają na ustach. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Również pozdrawiam!
UsuńŚliczne kolory.. super, że zilustrowałaś, to jak wyglądają na sobie. Łatwiej będzie mi wybrać jakiś kolor i nie muszę isć specjalnie do sklepu zeby ogarnąć kolor. Mogę zamowic online, wiec dzieki! :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mogłam pomóc!
Usuń