Instagram wybiera mój makijaż?!

 Cześć kochani!

Dziś przychodzę do Was z postem, którego jeszcze nigdy nie było na moim blogu. A mianowicie z makijażem, który wybrał mi Instagram. Dodałam tam propozycje kosmetyków, które Wy mogliście wybrać. Z tego wszystkiego wyszedł dzisiejszy makijaż. Coś innego, dla odmiany i pewnie przy okazji pojawiło się troszkę nowych kosmetyków. Ciekawi?

Standardowo, na sam początek baza. Jak widzicie na bazę rozświetlającą Eveline było więcej procent. Wiele razy już Wam ją pokazywałam i nadal serdecznie polecam. Przez rozświetlający efekt, sprawdza mi się dobrze w lecie.

Podkład wybraliście Bourjois 123 Perfect. Coś nowego i coś, co bardzo mi się podoba, pomimo negatywnych opinii, jakie o nim czytałam. Głównie podoba mi się za to, że ma żółty odcień, co jest ogromnym plusem! Dodatkowo bardzo dobrze kryje i ma ładne wykończenie.

Jeśli chodzi o korektor, to już klasyk i również wybraliście go Wy. Mayebelline Affinitone, czyli jak już każdy wie, mój niezastąpiony korektor pod oczy. Polecam serdecznie!

W pudrach wygrał Rimmel Stay Matte, do którego nie tak dawno wróciłam. Jeśli chodzi o niego, to jest to bardzo dobry, drogeryjny puder! Dobrze matuje i trzyma makijaż cały dzień.

Tutaj znowu klasyka- zwycięzca Kobo Nubian Desert. Najlepszy, niezastąpiony, idealny, jak dla mnie bronzer. Świetna pigmentacja, zero plam i zimny odcień!

W rozświetlaczach wygrał I Heart Makeup Golden Goddess. Pewnie wiecie, że ja serduszka z rozświetlaczami od nich bardzo polecam, ten to mój faworyt. Złoty odcień idealnie sprawdza się do letnich makijaży.

Do brwi wybraliście mi pomadę z Freedom w odcieniu Ash Brown. Parę miesięcy temu kochałam ją z całego serca, teraz mamy od siebie przerwę, jednak nadal twierdzę, że to super produkt. Jednak w tym momencie uproszczam mój makijaż, jak się tylko da, robię to jak najszybciej i wygodniej używa mi się kredki. Ale ogólnie brwi wyszły bardzo ładnie.

W bazach pod cienie wygrała baza z Kobo. Super pracuje mi się z nią od samego początku i będę ją polecać każdemu! Cienie dzięki niej są jeszcze lepiej napigmentowane i super długo się trzymają.

Na powieki wybraliście mi złotą paletę z jakiejś chińskiej strony, której nazwy nie pamiętam. Jestem nią naprawdę zachwycona, bo jest tak napigmentowana, że momentami aż za bardzo! Cienie mają konsystencję masełka i super się blendują. Jak na paletkę za kilka złotych, to naprawdę perełka! Do mojego makijażu użyłam takie cienie jak: classic, winky, hung, drama, a na dolną powiekę bubble. W kąciki dodałam rozświetlacz, który używałam.

W produktach do kresek zwyciężył eyeliner Eveline 2000 procent. Również używałam go dawniej i znowu do niego powróciłam. Super produkt, za małe pieniądze! No i robi super kreski.

I tusz, jaki wybraliście to Maybelline Lash Sensational, który uwielbiam. Świetnie wydłuża, pogrubia i rozdziela rzęsy. No i najważniejsze, że się nie osypuje!

W kolorkach na usta wygrał Rimmel Matte nr 700. Idealny kolor nude. Jedna z najlepszych pomadek u mnie! 

No i wykończenie makijażu czyli fixery i tutaj więcej głosów padło na mgiełkę hialuronową z Bielendy. Spoko produkt, ale jakoś nie zachwyca, a tym bardziej nie teraz, bo nie używam tego typu produktów latem.

  Jak Wam się podoba pomysł na posta i makijaż?

Buziaki, do następnego!