Najprostszy sposób na mycie pędzli

Cześć kochani!

Witam Was w kolejnej notce. Jeszcze nie było czegoś takiego wcześniej, więc czas i na to. Ostatnim czasem wkręciłam się w pędzle do makijażu i wszystko co z nimi związane. Próbowałam wiele metod ich mycia, bo jak pewnie niektórzy wiedzą, nie jest łatwo utrzymać pędzli w czystości i należy je myć często. Dzisiaj przechodzę do Was z najprostszym i według mnie najlepszym sposobem mycia. Chcecie się dowiedzieć jak to zrobić?

Głównie cały sekret opiera się na jajeczku do mycia pędzli Brushegg. Jest to dla mnie nowość, która dosłownie skradła moje serce. Wcześniej męczyłam się długo aby domyć pędzle po prostu ręką i mydłem w płynie. Teraz trwa to dosłownie sekundę i domywa brud w całości.

 Najpierw oczywiście należy delikatnie namoczyć pędzle w letniej wodzie.

 Już teraz wiem, że do takiego mycia najlepiej sprawdza się najzwyklejsze mydło w kostce, a więc i takiego używam. 

 No i gdy dobrze namydlimy pędzel, pocieramy nim delikatnie o jajeczko i w sumie to cała filozofia.

Jak wszystko będzie pięknie umyte, płuczemy, również w letniej wodzie.

 Delikatnie odciskamy wodę i osuszamy ręcznikiem, dzięki czemu wyschną szybciej.

 Pędzle suszę w pokoju na parapecie, nad grzejnikiem. Pamiętajcie, aby nie zostawiać ich do wyschnięcia w łazience, gdyż to normalne, że tam jest najwięcej wilgoci i będzie to trwać dłużej, ani też nie kładźcie ich bezpośrednio na grzejniku, gdyż po czasie mogą zacząć się rozklejać.

Pędzle myje raz w tygodniu i to w sumie wystarcza. To byłoby na tyle. Jeśli macie jakieś swoje sposoby na ich mycie to piszcie w komentarzach. Buziaki, do następnego!