Paletki do makijażu | WISHLIST

Cześć kochani!

Witam Was w kolejnej notce. Dzisiaj w końcu coś innego! Ostatnim czasem mam totalną obsesję na punkcie paletek do makijażu i ogólnie zaczęłam wdrążać się w temat makijażu oczu. Tak parę dni temu pomyślałam, że skoro już tak weszłam w to wszystko, to fajnie byłoby zrobić Wam jakąś mini wishlistę właśnie z paletami. To, co dzisiaj Wam pokażę wybierałam przede wszystkim kolorami, które mi się spodobały, ale również patrzyłam na recenzję danego produktu i pigmentację cieni. Nie wybrałam czegoś nie wiadomo jakiego. Firmy, z których wybrałam paletki są pewnie znane wszystkim. Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się kupić wszystkie perełki, które znajdują się na mojej liście, z czym również idzie więcej postów makijażowych!

Pierwszą paletką z listy jest Too Faced Peach. Niedawnym czasem weszła w stałą ofertę, bo jakiś czas temu była to tylko edycja limitowana. Paleta składa się z 18 przecudownych cieni, głównie w ciepłych odcieniach. Na wszystkich drogeriach internetowych dostępna jest w cenie około 189.90 zł.

Kolejna paletka to The Bronze Palette Kyshadow. No już mniej dostępny produkt, niż paleta od Too Faced, ale dostać można je na stronie Kylie w cenie 42$. Jest to mieszanka przede wszystkim matowych cieni, głównie w odcieniach brązu. Idealna do codziennych makijaży.

The Royal Peach Palette to również propozycja od Kylie, dostępna w cenie 45$. To już mieszanka troszkę innych cieni, jednak to również głównie cienie w ciepłych odcieniach, w których jestem zakochana.

Paleta od GlamBox jest limitowanką, jednak już długi czas dostępna jest w sklepie. Na stronie GlamBox możecie sami skomponować własną paletę, lecz ja wybrałam już gotową. Głównie odcienie fioletu i myślę, że byłaby idealna do makijażu dziennego, jak i mocniejszego, wieczorowego. Kosztuje 145 zł.

Następna pozycja z mojej listy to Zoeva Blanc Fusion. To paletka już typowo dzienna. Wszystkie cienie zachowane są w ciepłych, brązowych odcieniach. Pigmentacja też rewelacyjna, jak za cenę 89.90 zł.

Zoeva Cocoa Blend to już jedna z paletek z ciemniejszymi kolorami. Znajdziemy w niej dużo brązów, których nigdy nie za wiele. Koszt jej to również 89.90 zł.

I już ostatnie marzenie z Zoevy, czyli paleta Caramel Melange. Jest to idealny przykład świetnej paletki z ciepłymi odcieniami. Tak, jak wspominałam, bardzo podobają mi się makijaże wykonane takimi kolorami, ale też są teraz bardzo popularne. Tak, jak wszystkie paletki, można znaleźć ją w cenie 89.90 zł.

Z tych tańszych palet z mojej wishlisty, znalazła się paletka Sleek Vintage Romance. Długi czas marzyłam o brązowej mieszance z tej firmy, lecz teraz podobają mi się troszkę inne makijaże i takie też wybieram do nich cienie. Ten produkt to już troszkę chłodniejsze kolory, z których będzie można wyczarować coś pięknego. W większości internetowych drogerii dostępna jest w cenie 39.99 zł.

Drugą, również tańszą propozycją jest paleta od Makeup Revolution Fortune Favours The Brave. Jest to już mieszanka ciepłych i zimnych odcieni. Bardzo uniwersalny produkt, gdyż znajdziemy stonowane, jak i odważniejsze kolory. Z tego co widziałam dostępna jest za około 40 zł.

No i już ostatnia z mojej wishlisty, czyli The Balm Nude Tude. Klasyk, lecz nigdy takich paletek za wiele. Brązy, ale super dobrane odcienie. Podobnie jak Makeup Revolution, jest to uniwersalna paleta, przez co cena jest dość przystępna. Dostępna jest za około 130 zł.

I właśnie tak przedstawia się moja wishlista z dziesięcioma perełkami. Macie taką listę? Jakie paletki polecacie? Buziaki, do następnego!