DM haul

Cześć kochani!

Tak, jak wspominałam w ostatniej notce, przez ostatnich pięć tygodni przebywałam w Niemczech. Większości dziewczyn (również mnie) Niemcy = drogerie DM, niedostępne w naszym kraju. Wiadomo, co niedostępne, tym bardziej pożądane. Jak tylko zdążyłam zauważyć, że owa drogeria jest w pobliżu miejscowości, w której mieszkałam, wiedziałam, że muszę się tam wybrać. No i tak też zrobiłam. Głównie kupiłam produkty marki Balea, bo wiele osób je zachwala, a kosztują grosze. Jedyną rzecz z kolorówki zostawiam na koniec, bo to perełka tych zakupów!

Po pierwsze, żele pod prysznic. Wybrałam trzy zapachy, bo tylko tyle mi się spodobało. Wanilia i kokos, jak znacie mnie lepiej, to wiecie, że to idealne, jak dla mnie combo. Drugi to malina i limonka, a trzeci zapach kokos i ananas. Wszystkie idealnie wakacyjne! Cena zabójcza- 50 centów.
Zestaw szampon i odżywka z wanilią i olejem migdałowym. Z tego co widać po opakowaniu seria intensywnie pielęgnująca. Jeszcze nie używałam, więc nie mam żadnej opinii na ich temat, ale jak tylko przetestuję na pewno dam znać. Z tego co pamiętam też kosztowały około 50 centów.
Szampon o zapachu marakui zobaczyłam po raz pierwszy, więc i jego nie mogłam pominąć. Jest to seria Volumen i po pierwszym użyciu muszę stwierdzić, że faktycznie ta objętość jest. Za jakiś czas dam znać więcej, co i jak. Cena standardowo, 50 centów.
Balsam kokosowy, koło którego również nie mogłam przejść obojętnie. Fajnie nawilża i ma dużą pojemność, więc z pewnością będzie wydajny. Kosztował +/- 2 euro.
Wody w spray'u to również hit tych zakupów! Działają dokładnie tak, jak wody termalne, a wiadomo, są o wiele tańsze. Coś czuje, że to będzie hit upalnych dni. Jedna o zapachu kokosowym, a druga arbuzowym, cudo! Nie jestem pewna ceny, ale też jakoś 1/2 euro.
Żele antybakteryjne to coś, co super sprawdza się w ciągu roku szkolnego. Tym bardziej w tak fajnym etui, które możemy przywiesić do torebki. Zapach też mają super, malinowy. Cena 2 euro.
Maseczki złapałam praktycznie przy kasie i w sumie nie za bardzo zwracałam uwagę jakie mają działanie. Ale jak wiecie, lubię testować takie rzeczy, więc i je spróbuję. Jak pamiętam były w cenie 40 centów.
No i hit zakupów w DM, czyli paletka BHcosmetics Carli Bybel. Nie był to planowany zakup, ale jak już ją zobaczyłam i dotknęłam cieni, nie mogłam wyjść bez niej. Absolutny sztos. Jak dla mnie, fajnym połączeniem są cienie z rozświetlaczami. Rozpisywać się o niej nie będę, bo planuję zrobić osobny post na jej temat. Oczywiście kosztowała najwięcej z całych zakupów, choć i tak myślę, że nie dużo- 18 euro.
Co podoba Wam się najbardziej z moich zakupów?
Buziaki, do następnego!

19 komentarzy:

  1. Uwielbiam kosmetyki Balea, zawsze kupuje je podczas zakupów w Niemczech :)
    Te zapachy sprawiają że aż chce się je używać 😍
    Buziaki .

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam wygląd opakowań kosmetyków Balea.

    OdpowiedzUsuń
  3. Paleta zdecydowanie najbardziej przypadła mi do gustu! Bardzo ładny design. Zaciekawiły mnie też żele antybakteryjne i maseczki. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. paletka cieni do powiek mega mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Paletkę widziałam już kiedyś, ma cudowne kolory!

    amelia-bloog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Projekty opakowań kosmetyków Balea jest świetny. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta paletka jest najpiękniejsza <3 Mega mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Rzeczywiście wiele osób zachwala tą markę. Ja jednak jeszcze nie miałam z nią styczności. Zapachy muszą być cudowne, szczególnie kusi mnie kokos.
    Już samo opakowanie paletki jest bardzo ładne. Kolory cieni są dla mnie idealne, bo takich najczęściej używam.
    Widać, że zakupy udane :)
    Pozdrawiam.
    www.tipsforyoungers.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Super wyglądają te kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kosmetyki prezentują się świetnie, cenowo też jak najbardziej są okej.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Dusiiiak , Blogger