MIX | goodtime

Cześć kochani!

Dni października mijają nie ubłagalnie, a więc pora i na mixa! Tygodnie mijają mi wbrew pozorom bardzo dobrze. Jestem dość produktywna, mimo, że są i załamania. Chyba jestem co raz lepiej nastawiona do matury. Oby tak zostało! Ale nie samą nauką żyję. W zeszły weekend, a dokładnie w sobotę wybrałam się z przyjaciółkami na Quefestiwal do Katowic. Niezapomniane wspomnienia! Jako największa fanka Quebonafide, dla mnie jest to coś nie do ogarnięcia, w sumie nadal. Żyje ciągle tą sobotą, a nawet gdybym miała okazję powtórzyć to jeszcze raz- bez zastanowienia wsiadłabym w autobus, spędziłabym pół dnia na dojazdy i znów skakałabym osiem godzin pod sceną. Jeśli ktoś z Was również był w Katowicach- dajcie koniecznie znać!

chill po szkole- zawsze / nareszcie mogę nosić moje sweterki 

nowiutkie perełki / uwielbiam pracę nad nowymi postami

no fake friends / najlepsze miejsce na świecie

poranki be like / moje włosy wzywają farbowanie

imprezka tajm- najlepszy tajm

najlepsza miejscówka, polecamy

szkółka, szkółka / no i tona nauki

a gdy mam więcej czasu troszkę się bawię

nowenowe

Quefestiwal to najlepsze wydarzenie mojego roku / po koncertach, godzina 1:00- to dobra godzina na foty

w sobotę uśmiech nie schodził z twarzy

ulubione jedzonko / i zakupki

moje świrki / rodzinka ZOEVA

sobotnia kawa / codzienność...

Quebofobia, to najpiękniejsza choroba, przysięgam

Deys / PlanBe

no cóż... / bez płyt nie obyłoby się, oczywiście

On jest przecudowny ♥

powtórzymy to!

gdybyście się zastanawiali, jak pić alko z kulturą w Kato / piękna jesień

widać, że to naprawdę dobry czas / fall mood again

dobranocki / fajne co?

co tu dużo pisać... / mogę dodać, że jak zobaczyłam Kubę wryło mnie w ziemię i poleciały łzy, tak, to miłość

przecudowna książka!

uwielbiam tę porę roku, ale to już wiecie

foteczki z rana / moja ulubiona

A jak Wam mija październik?

Buziaki, do następnego!