Podkłady | moje top 5

Cześć kochani!
W dzisiejszym poście przychodzę do Was w końcu z typowo kosmetycznym tematem. Jakoś w ciągu ostatnich miesięcy uzbierało mi się całkiem sporo podkładów. W ciągu tego czasu zdążyłam wybrać te najlepsze i pasujące do mojej cery w 100%. Pomyślałam, że fajnie będzie się tym z Wami podzielić. Także wybrałam moje top, top 5 i coś o nich napiszę. Może akurat ktoś szuka dobrego podkładu, więc mam nadzieję, że pomogę.

Revlon Color Stay 150

Na sam początek klasyk, o który mogliście już czytać u mnie wiele dobrego. Mój ratunek na gorsze dni mojej cery i na "większe" wyjścia, kiedy potrzebuję idealnego krycia i trwałości. Kolor 150 Buff to odcień uniwersalny i pasujący wielu osobom. Tak, jak już wspomniałam krycie i trwałość są wręcz perfekcyjne, jak na produkt drogeryjny. Jednak nie sprawdzi się on na dłuższą metę, bo na co dzień jest za ciężki i może zaszkodzić waszej cerze. Jeśli chodzi o te "gorsze" dni, to wtedy go mieszam z czymś lżejszym i nie muszę się o nim martwić.

Eveline Liquid Control 015

Również już kultowy produkt w internecie, gdyż praktycznie widzę go na każdym blogu czy kanale na YT. Moje serce skradł przez swoją genialną formułę. Jest naprawdę dobrze kryjący, mimo tego lekki i fajnie wtapia się w cerę, dzięki czemu tak dobrze się jej trzyma. Ja w pełni przetestowałam go podczas mojego wyjazdu na Quefestiwal do Katowic, kiedy to makijaż miałam od 9:00 w sobotę do 11:00 rano w niedzielę. A jak twarz wyglądała po takim czasie? Podkład był tylko delikatnie starty na brodzie i nosie, nic poza tym. A oddziaływały na niego takie czynniki jak: woda, szampan, łzy, pot, a na końcu spanie w autobusie. Także jak widzicie ciężko się go pozbyć z twarzy!

Bourjois Healthy Mix 51

Mój hit, ale tylko na te lepsze dni mojej cery haha. Nie no, uwielbiam go w każdym przypadku. Jest to podkład rozświetlający, a taki efekt po prostu kocham. Oprócz tego jest leciutki, a kolor 51 wpada w żółte odcienie, więc na mojej twarzy wygląda idealnie. W dni kiedy nie mam ochoty na mocny makijaż- sięgam właśnie po niego. Healthy Mix fajnie łączy się praktycznie z każdym podkładem. Więc jak widzicie, jest idealny do wszystkiego. No i przepięknie pachnie!

Bourjois Healthy Mix BB Cream 01

Tutaj coś bardzo zbliżonego do pozycji wyżej- ale nie takie same. Jest to krem BB właśnie z serii Healthy Mix. Pokochałam go od pierwszego użycia, choć byłam sceptycznie nastawiona, bo nigdy nie lubiłam się z produktami tego typu. Jego konsystencja jest gęstsza od podkładu Healthy Mix i wiadomo, ma mniejsze krycie, mimo to da się je nim zbudować. Jak na krem BB ma świetną trwałość, bo mało co ściera się w ciągu całego dnia, a wręcz czasami, gdy dobrze "zabezpieczę" go pudrem- zostaje nienaruszony. Ma delikatnie różowy odcień, jednak ja eliminuję go pudrem bananowym, który ma żółtą barwę, więc wszystko jest w porządku.

Bielenda Vit A+C+E 1

I ostatni podkład z mojej top 5. Chyba najtańszy z tych wszystkich, ale to jaki efekt daje jest niesmowite. Dobre krycie, trwałość, odcień- to wszystko w jednym produkcie za 20 zł. Byłam w szoku, gdy użyłam go po raz pierwszy i w sumie nadal jestem. Idealny produkt na co dzień, bo po nałożeniu nic nie czujecie na skórze. Wpada w żółte tony i na mojej cerze na szczęście się nie utlenia. U mnie dobrze miksuje się z podkładem Eveline i jest to moja ulubiona mieszanka. Wypróbujcie i Wy!

A Wy używacie któregoś z podkładów?

Buziaki, do następnego!