Cienie od Kobo
Cześć kochani!
Jak tam humory po świętach? Jak zwykle minęły w mgnieniu oka i czas pomału wracać do codziennej rzeczywistości. Myślę, że szybko wezmę się za ogarnianie wszystkiego na bieżąco, bo wczoraj usiadłam i zaplanowałam mniej więcej nadchodzące dni. Pocieszam się faktem, że to tylko osiem dni szkolnych i znowu duużo wolnego, wtedy, mam nadzieję odpocznę. Dzisiaj przychodzę do Was, aby pokrótce zaprezentować Wam trochę kolorów cieni od Kobo. Wcześniej nie zwracałam zbytnio uwagi na tę firmę, ale od jakiegoś czasu jestem w niej zakochana, głownie ze względu na cienie do powiek.
Zaczynając od początku. Markę Kobo znaleźć możecie na przykład w drogerii Natura, myślę, że raczej dostępna dla każdego. Cienie, które posiadam dostępne są w cenie 9.99, ale gdybyście chcieli dostać je w opakowaniach, kosztują 17.99. Ja jednak wybrałam wkłady, gdyż planuję zakup jednej, dużej paletki magnetycznej, aby tam kompletować takie cienie. Większość swoich perełek zakupiłam na promocji -40%( teraz jest również dostępna na cały asortyment KOBO).
Szczerze powiedziawszy na początku wydawało mi się dużo, jak za jeden cień, jednak, gdy w końcu namyśliłam się i kupiłam, zakochałam się w nich od razu. Pigmentację mają tak mocną, że czasem, gdy nałożę ich za dużo na pędzel, muszę ścierać lub blendować z jaśniejszym kolorem. Poniżej macie swatche i zauważyć można jaki dają kolor, tylko po delikatnym dotknięciu ich palcem. Jak na zwykłe, prasowane cienie, są bardzo kremowe, przez co dobrze łączą się z innymi odcieniami, nawet innych marek. Trwałość też mają świetną, gdyż na oczach trzymają mi się calutki dzień, aż do demakijażu. Z matowymi kolorami nie mam żadnych problemów przy nakładaniu, lecz brokatowe trzeba traktować delikatniej, bo trochę osypują się. Jednak i na to znalazłam sposób! Palcem nakładam je na powieki, a dopiero wtedy pracuję pędzlem, aby je dokładniej nałożyć i rozblendować. Świetnie też współpracują z Duraline, przez co uczę się robienia kolorowych kresek. Mam w planach zrobić jakiś makijaż, aby bardziej zaprezentować Wam te bardziej kolorowe cienie, bo pewnie co niektórzy sceptycznie podchodzą do takich odcieniach na oczach. No cóż, jeśli ktoś szuka naprawdę dobrych cieni i na przykład ma ochotę skompletować swoją paletkę, z całego serca polecam Wam te z Kobo, tym bardziej, że są teraz na promocji -40%.
Używałyście? Co myślicie?
Buziaki, do następnego!
W odcieniu 114 się zakochałam! Próbuję ostatnio eksperymentować z takimi kolorami :) Kurcze, szkoda, że w mojej okolicy nie ma dostępu do KOBO :/
OdpowiedzUsuńMoże znajdziesz coś online :)
UsuńZłoto podoba mi się najbardziej! Ale trzeba im przyznać, że pigmentację mają cudo! Piękne zdjęcia, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOj tak. Dziękuję i również pozdrawiam!
UsuńJakie piękne cienie! Wszystkie mi się podobają i pewnie bym je połączyła.
OdpowiedzUsuńCo prawda, to prawda!
UsuńBardzo podobają mi się cienie 114 ,142 <3 są boskie :*
OdpowiedzUsuńMój blog
świetne kolorki ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko xkroljulianx
Dokładnie. Również pozdrawiam!
UsuńNie używałam ich nigdy, ale nie pomyślałabym, że mogą być aż tak dobre. Śliczne kolory. ♥ Wielki plus dla Ciebie za dobrze zrobione zdjęcia. :D Przekonałaś mnie do tych cieni. Przybyła Ci obserwatorka. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakbyś miała chwilę i mogła mnie odwiedzić, to byłoby mi bardzo miło. :)
http://olik1908.blogspot.com/
Dziękuję i bardzo się cieszę!
UsuńBardzo ładne kolory ;)
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
Widać że kolorki są świetnie na pigmentowane. Ale najbardziej podobają mi się 114 i 142. W najbliższym czasie będę musiała je zakupić. Świetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
W wolnym czasie zapraszam do siebie fightmotivationvictory.blogspot.com
Koniecznie. Dziękuję i również pozdrawiam!
UsuńVery cool post, dear! Beautiful colors <3
OdpowiedzUsuńI'd be happy blogging friendship and mutual subscription ♥
Julia Shkvo
Thank you!
UsuńJuż dawno chciałam je kupić :) Jakiej firmy pędzelki?
OdpowiedzUsuńhttps://kosmetykomaniablog.blogspot.com/
Zaful :)
Usuńpiekne kolory i jaka pigmentacja!
OdpowiedzUsuńDokładnie!
UsuńKoniecznie!
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam kilka na tej promocji, brakowało mi bardzo jasnego beżu i właśnie czegoś w kolorze marsali, kupiłam 142. Jest piękny, mam ochotę używać go do każdego makijażu. Zbieram się do tego, by napisać jakąś recenzję cieni z Kobo, jak to mówią "late to the party", ale szczerze, długo myślałam, że nie warto w nie inwestować, bo kilka innych produktów z Kobo nie sprawdziło się u mnie wcale a wcale. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło!
Cienie za to są świetne, polecam również bronzer i bazę pod cienie. Również pozdrawiam!
Usuń