FAJNE RZECZY | LUTY '19
Cześć kochani!
Standardowo- koniec miesiąca, a więc czas na fajne rzeczy. Myślałam, że będzie znacznie gorzej, ale troszkę ulubieńców się uzbierało. Niestety muszę to przyznać, ale czym bliżej do matury, tym mam mniej czasu do odkrywania i testowania nowości. Cudem jest, że znajduję jeszcze chwilę na bloga. Marzec będzie już naprawdę intensywnym miesiącem, więc mam nadzieję, że po jego upływie będę mogła napisać, że większość materiału do matury mam ogarnięte (życzcie mi powodzenia).
Po pierwsze ulubieniec ostatnich dni, ale musiał znaleźć się w tym poście. Jest to czarne futerko, które upolowałam za całe 14 złote! Hit! Szukałam już dość długo takiej kurtki i proszę bardzo. Idealna na obecne, ciepłe dni. Pasuje mi to wszystkiego i wiem, że będzie sprawdzała się nadal.
Kolejnym faworytem są pędzle, które zakupiłam jakiś czas temu w Biedronce. Mam tu pędzel do pudru, bronzera i rozświetlacza. Odkąd je mam, przestawiłam się zupełnie na nie. Bardzo dobrze i wygodnie mi się nimi pracuje. Świetnie nakładają produkty i mają mięciutkie włosie. Są też bardzo dobrze wykonane i moim zdaniem porównywalne z pędzlami z wyższej półki cenowej.
Zaczynając od pielęgnacji, mam Wam do polecenia wielofunkcyjny olejek awokado z Oriflame. A więc, do czego go stosuję? Olejuję nim włosy (od nasady po same końce), zmywam makijaż, nawilżam twarz i ciało. Jak widzicie u mnie sprawdza się dosłownie do wszystkiego. Działa niesamowicie. Widzę to głównie po włosach, które po kilku użyciach są już w o wiele lepszej kondycji. Polecam wypróbować, bo jest mega.
Odświeżające maseczki ogórkowe również z Oriflame robią u mnie furorę. Pewnie możecie się domyśleć, że moja cera teraz nie jest w najlepszej kondycji, przez nieodpowiednią ilość snu. Jednak sytuację ratuje właśnie ta maseczka. Pięknie buzię rozjaśnia, usuwa przebarwienia, odświeża i pozostawia w dużo lepszym stanie. Ma bardzo ładny, ogórkowy zapach, przez co fajnie pobudza.
Kiedy moje włosy mają gorszy dzień już wiem jakiego produktu potrzebują. Jest nim szampon z pokrzywą i trawą cytrynową, również z Oriflame. Jest przeznaczony do włosów przetłuszczających się, a więc świetnie oczyszcza włosy. Po umyciu są one bardzo świeże, pełne objętości i pięknie pachną.
No i w końcu znalazłam ulubieńca na okolice pod oczami. Jest to krem z nowej serii koreańskiej Biotaniqe, o której ostatnio dodałam wpis. Super nawilża skórę pod oczami, wyrównuje zmarszczki i rozjaśnia cienie. Potrzeba czegoś więcej? Głównie efekty zauważyłam w nakładaniu makijażu. Korektor nie zbiera się w okolicach oczu, nic się nie waży i wszystko wygląda bardzo naturalnie.
Moja perełka, czyli The Balm Mery-Lou Manizer. Marzyłam o nim odkąd pamiętam i w końcu mogę go testować! Na twarzy robi piękną, naturalnie wyglądającą taflę rozświetlenia. Jest w szampańskim kolorze, dzięki czemu pasuje do wszystkich makijaży. Trzyma się na twarzy calutki dzień i ogólnie nie ma z nim żadnych problemów. Wiecie już, jak kocham rozświetlacze, a więc jest to miłość bezgraniczna.
Chyba jeszcze nie było czegoś takiego, żebym w fajnych rzeczach pokazywała dwa rozświetlacze, ale jednak. Kolejny jest od Annabelle Minerals. Mineralny rozświetlacz w odcieniu Diamond Gold. Ach, jest cudowny. Przez to, że jest on sypki, na twarzy można z nim przesadzić. No ale, rozświetlacza nigdy dość. Zrobię Wam osobny post od nowych rozświetlaczach Annabelle, więc nie będę rozpisywać się za dużo.
No i ostatni ulubieniec, a jest nim paletka do konturowania Freedom. Zawiera trzy odcienie broznera, dwa pudry i rozświetlacz. Mi głownie chodzi tutaj o bronzery, bo to sztosy. Mega prosto i szybko konturuje się nim buźkę. Połączone razem, dają naturalny, ale widoczny efekt. Pudry i rozświetlacz też są bardzo dobre. Jak na dość niską cenę, mega produkt!
A jacy są Wasi ulubieńcy lutego?
Buziaki, do następnego!
te maseczki z oriflame, bardzo chętnie wypróbuję, kiedy tylko bede miałą możliwość ;D
OdpowiedzUsuńSą świetne!
UsuńPaletka z Freedom - uwielbiam tę markę za jakość! :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawiło mnie krem Biotaniqe. Testowałam już kremy tej marki i byłam wniebowzięta.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili!
W takim razie krem polecam serdecznie i również pozdrawiam! ♥
UsuńZaciekaawiły mnie maseczki i te produkty do włosów. Słyszałam o pędzlach z biedronki i zastanawiam sie, czy nie zakupić kilki. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWszystkie rzeczy polecam serdecznie ♥
UsuńTen rzświetlacz to już klasyk :D
OdpowiedzUsuńOj tak!
UsuńFajne rzeczy, fajny post, fajny blog... oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńfajne rzeczy :) lubię Annabelle :)
OdpowiedzUsuńAnnabelle ma super produkty :)
UsuńLubię ten rozświetlacz z the balm na co dzień, bo na większe wyjścia jest dla mnie zbyt mało intensywny :D
OdpowiedzUsuńNa co dzień jest idealny!
UsuńRozświetlacz daje super efekt!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie!
UsuńPowiem cię że futerko za taką cenę mega fajnie. Rozswietlacz jest bardzo fajny. Ja mam ale nie z tej firmy. Ale lubię go.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że Ci się sprawdza!
Usuń