Winter wonderland- mój pierwszy raz w Zakopanem
Cześć kochani!
Ale cieszę się, że mogę w końcu napisać ten post i podzielić się z Wami takimi zdjęciami. W końcu, po prawie 21 latach życia udało mi się zobaczyć nasze polskie Tatry. Spędziłam weekend w Zakopanem i dzisiaj trochę Wam o nim opowiem.
Właśnie ten wyjazd był jednym z moich celi na ten rok i udało się! Wybrałam się tam z siostrą. Zakopane zimą jest magiczne i nie mogłam sobie tego odpuścić. Niestety były to tylko niecałe dwa dni, ale zakochałam się w tym miejscu i wiem, że tam wrócę, może nawet uda się jeszcze to w tym roku. Oczywiście pierwszym punktem były Krupówki, czyli najważniejsza ulica Zakopanego. Mnóstwo karczm, sklepików, straganów, no i oczywiście mnóstwo ludzi. Podczas naszego spaceru natknęłyśmy się na labirynt w klimacie bajki Frozen, ale jednak to nie było to. Jest to atrakcja, tylko i wyłącznie dla dzieci. Jednak kilka zdjęć zrobiłyśmy i poszłyśmy dalej. Najważniejszym punktem naszego zwiedzania była rzecz jasna Gubałówka. Wyjechałyśmy tam kolejką, bo to chyba najrozsądniejsza opcja zimą (bilet w obie strony dla studentów tylko 21 zł). Widok, jaki tam zobaczyłam zaparł mi dech w piersi. Głównie było to spowodowane cudowną pogodą, która umożliwiła zobaczenie gór. Uczucie nie do opisania. Zachwycałam się tam na miejscu i zachwycam się nadal. Zrobiłyśmy mnóstwo zdjęć, wypiłyśmy grzane wino i kupiłyśmy piękne magnesy. Po zjeździe na dół oczywiście musiałyśmy zaliczyć grillowanego oscypka z żurawiną (najlepsze, co istnieje). Mało góralskie, ale fajne do odwiedzenia było nowo otwarte muzeum Be Happy! Znajduje się w centrum handlowym Krupówki. Jeżeli tylko lubicie dość urocze rzeczy albo chcecie zrobić ładne zdjęcia, to polecam się wybrać. Oczywiście to miejsce jest idealne dla najmłodszych! Zdjęcia z tego miejsca pojawią się w osobnym poście, bo jest ich dość sporo. Samym wieczorem wybrałyśmy się jeszcze do zakopiańskiego aquaparku, w którym też było bardzo przyjemnie. Mnóstwo basenów, a co najważniejsze termy, na których też byłam po raz pierwszy. Fajne uczucie, siedzieć w gorącej wodzie, a dookoła śnieg i mróz. W niedzielę obowiązkowo dotarłyśmy jeszcze na Wielką Krokiew. Ten widok również zrobił na mnie ogromne wrażenie. Odważyłyśmy się też na wyjazd wyciągiem krzesełkowym, chociaż żałowałam to w pierwszym momencie, jednak było warto. Widok na całe Zakopane i góry, to jest to! Co innego oglądać to miejsce w telewizji, a co innego zobaczyć na żywo. Zdecydowanie polecam, jeżeli będziecie w Zakopanem. Przed wyjazdem weszłyśmy jeszcze do góralskiej knajpy Zapiecek, żeby spróbować regionalnego jedzenia. Po raz pierwszy spróbowałam kwaśnicy i góralskich moskoli (placki z gotowanych ziemniaków z oscypkiem). Jedzenie przepyszne, a klimat karczmy jeszcze lepszy. Niestety weekend minął bardzo szybko i nie udało nam się zobaczyć więcej miejsc, jednak nadrobię to podczas kolejnego wypadu. Jeżeli chodzi o nocleg, to na Booking znalazłam pensjonat Janosik, który znajduje się praktycznie przy samych Krupówkach, także lokalizacja marzenie. Jeżeli wybieracie się do Zakopanego to polecam zdecydowanie. Mam nadzieję, że ktoś dotarł do końca moich opowieści. Zostawiam Wam mnóstwo zdjęć, które są dla mnie cudowna pamiątką.
Jej... wiesz jak mi się marzy śnieg?! Góry... .
OdpowiedzUsuńNiestety u nas w pobliżu nigdzie w tym (zeszlym) roku nie spadł śnieg. Ale bliżej końca roku wyrusze w jego poszukiwania ;-)
Mam nadzieję, ze się uda!
UsuńAle piekne zdjecia
OdpowiedzUsuńBylam w ustroniu ale nie bylo śniegu. Ale piekne zdjecia by wyszły.
To super. Dziękuję bardzo!
UsuńWidoki przepiękne, dla mnie to miejsce to już komercha niestety :(
OdpowiedzUsuńAle dla widoków warto :)
UsuńWow ! jak tam jest pięknie :) cudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńByłam tam raz w życiu i to tylko, albo aż na zawodach z Taekwon-do :)
Góry są cudowne ♥
UsuńPozdrawiam z Zakopanego :) Mnie w tamte rejony jakoś nie ciągnęło. Też byliśmy na dwa dni, zaraz wyjazd. Odwiedziliśmy Dolinę Kościeliską i termy Chochołowskie. Widok na góry miałaś przepiękny :) Może za rok też rozważę wjazd na Gubałówkę .
OdpowiedzUsuńTo ja za to muszę wybrać się jeszcze do Doliny Kościeliskiej :)
UsuńPiękne zdjęcia,uwielbiam Zakopane:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥
UsuńPiękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZakopane zawsze idealnie wyglada na fotografiach ��
Cieszę się ze mieszkam tak blisko Zakopanego!
Ale zazdroszczę!
UsuńAle zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie, a wyjazd wydaje się naprawdę udany.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie: www.swiatwedlugidoli.blogspot.com
Było super. Dziękuję i również pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń